Wegetarianizm a drapieżnictwo
Apendyks do poprzedniego wpisu, w którym nie chciałam mieszać wątków.
Nie jadam mięsa. I nie dlatego, że nie lubię. Lubiłam i lubiłabym bardzo. Och, jak bardzo!
Nie jadam mięsa z prostej przyczyny: zanim stało się mięsem, było zwierzęciem. Czującym ból, lęk, przywiązanie, miłość. Pamiętającym i przewidującym.
Czytaj dalej...