Muzyka Kate Moore: emocjonalna, medytacyjna uczta

Uwielbiam ciszę. Potrzebuję ciszy, bo to w niej uzyskuję dostęp do zakamarków swojego doświadczenia. Dźwięki – harmonijne czy nie, pochodzące z radia, rozmów lub ogrodu sąsiadów – łatwo wytrącają mój introwertywny, wysoce pobudliwy układ nerwowy z równowagi. Przeszkadzają mi. To w ciszy mogę jasno myśleć, w pełni czuć, skupić się na pracy, odpoczywać. Dbając o zrównoważony rytm swoich neuronów, minimalizując drażniący mnie, codzienny dźwiękowy szum, ograniczyłam obecność muzyki w swoim życiu...
Czytaj dalej...

26.06.2015: cała naprzód!

26 czerwca amerykański Sąd Najwyższy zadecydował o tym, że małżeństwa osób tej samej płci będą legalne we wszystkich pięćdziesięciu stanach. To wydarzenie przełomowe, bo Stany Zjednoczone są krajem tyleż wzorcowym dla kultury Zachodu, co mocno religijnym, konserwatywnym, posiadającym ambiwalentny stosunek do praw człowieka. Stało się. Decyzja amerykańskiego Sądu Najwyższego jest ukoronowaniem długiego procesu walki o prawa człowieka, który w ostatnim piętnastoleciu owocował legalizacją związków jednopłciowych w kolejnych państwach Europy, Ameryki Północnej i Południowej, Australii i Oceanii. Łatwiej już wymienić państwa, w których lesbijki i geje posiadają pełne prawa małżeńskie lub możliwość zawarcia związków partnerskich, niż te, w których ich nie mają.
Czytaj dalej...

Zadowolenie: cegiełki szczęścia Wyróżniony

Zadowolenie. Z ciepłem w sercu, często ostatnio o nim myślę. Jeszcze częściej go doświadczam. Zadowolenie trwale zagościło w moim życiu, zalewając je delikatnymi falami szczęścia. Jak to się stało? Praktykowanie wdzięczności nauczyło mnie szacunku dla prostych rzeczy i czerpania z nich radości. Przeczytanie Twojego umysłu na detoksie pozwoliło mi wyzwolić się z przymusu realizowania potrzeb, których zaspokajanie nie jest konieczne. Medytacja pomaga mi rozpraszać mgłę nawykowych myśli, fantazji i emocji, w dużej mierze związanych z tymi potrzebami, rozjaśnia mój umysł i serce. Kontemplowanie zadowolenia pozwala mi przywołać je w nieomalże każdej sytuacji...
Czytaj dalej...

Narcyz w kokpicie

Na Boga, otwórz drzwi! Otwórz te cholerne drzwi! Dzisiejsze wiadomości podają te słowa jako jedne z ostatnich zarejestrowanych przez czarną skrzynkę Airbusa Germanwings, w którym 24 marca straciło życie 150 osób. Podczas gdy pierwszy pilot dobijał się do kokpitu, drugi pilot Andreas Lubitz robił to, co wszyscy znajdujący się na pokładzie – przeżywał skutki skierowania samolotu w dół. Tak, jak pasażerowie i reszta załogi, Lubitz doświadczał gwałtownego obniżania wysokości lotu, zbliżania się alpejskich skał i związanych z tym silnych emocji. Jednak drugiemu pilotowi jego doświadczenie wydawało się wyjątkowe. Bo to on był sprawcą masowej śmierci nadciągającej z prędkością 700 kilometrów na godzinę.
Czytaj dalej...

Do diabła z piramidą Maslowa!

Całe dorosłe życie wierzyłam w piramidę Maslowa. Wierzyłam, że mamy podstawowe potrzeby fizjologiczne i bezpieczeństwa, i nabudowujące się na nich potrzeby miłości, przynależności, szacunku, poznawcze, estetyczne, samorealizacji, transcendencji. Teoria potrzeb Maslowa wydawała mi się prosta, i dzięki temu elegancka. Trafnie opisująca ludzką rzeczywistość, więc użyteczna. Możliwa do krytykowania w szczegółach, jednak generalnie prawdziwa, oczywista. Przez dwadzieścia lat wierzyłam w tę teorię głęboko… aż przeczytałam Twój umysł na detoksie Rafaela Santandreu.
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS

Czujesz - sądzisz, że możemy coś dla Ciebie zrobić?

Bądźmy w kontakcie!