Więcej konkretów!
Temple Grandin. Rzadko doświadczam czyichś słów z taką mocą.
Temple – tak o niej myślę, posługując się imieniem, z szacunkiem i zarazem czułością – jest dla mnie postacią wyjątkową. Bo ze swojego autyzmu, w którym mogłaby się beznadziejnie zanurzyć, uczyniła siłę. I to siłę wielką, oddziałującą na wiele istnień.
Czytaj dalej...