Psychomasakra Beksińskich

Obejrzałam „Ostatnią rodzinę” (2016, reż. Jan Matuszyński). Gdyby ktoś zaprosił mnie do gry „nadaj temu filmowi inny tytuł”, zaproponowałabym „Polską masakrę piłą psychologiczną”. Ewentualnie: „Zamknięte pudło”. Zdzisław i Zofia są małżeństwem „starego typu”. Ona utknęła w schemacie opiekuńczości: gotuje, sprząta, troszczy się i wybacza. On jest skoncentrowany na sobie, zagubiony w świecie wyobraźni, choć nie na tyle, żeby nie zdobywać pieniędzy...
Czytaj dalej...

Do diabła z piramidą Maslowa!

Całe dorosłe życie wierzyłam w piramidę Maslowa. Wierzyłam, że mamy podstawowe potrzeby fizjologiczne i bezpieczeństwa, i nabudowujące się na nich potrzeby miłości, przynależności, szacunku, poznawcze, estetyczne, samorealizacji, transcendencji. Teoria potrzeb Maslowa wydawała mi się prosta, i dzięki temu elegancka. Trafnie opisująca ludzką rzeczywistość, więc użyteczna. Możliwa do krytykowania w szczegółach, jednak generalnie prawdziwa, oczywista. Przez dwadzieścia lat wierzyłam w tę teorię głęboko… aż przeczytałam Twój umysł na detoksie Rafaela Santandreu.
Czytaj dalej...

Psychologia w odcinkach

Oglądasz seriale? Kilkanaście lat temu twierdząca odpowiedź na to pytanie spotykała się w kręgach ludzi inteligentnych z grymasami pełnymi politowania, a co najmniej zdziwienia. Bo też do oglądania były tasiemcowe, obyczajowe lub kryminalne produkcje, po których nie należało spodziewać się porywającej rozrywki ani umysłowej czy tożsamościowej stymulacji. Na szczęście seriale, podobnie jak my sami i nasza rzeczywistość, zmieniają się. Na dobre!   
Czytaj dalej...

Odruch warunkowy, czyli opowieści o k(o)lapsach Wyróżniony

Czytałaś, czytałeś Opowieści o pilocie Pirxie Lema? Wcześniej Lema czytałam tylko Summa technologiae, jakieś dwadzieście lat temu z okładem. Summa rozłożyła mnie na intelektualne łopatki trafnością futurologicznego wizjonerstwa, którą mogłam ocenić z dystansu parudziesięciu lat od jej pierwszego wydania (w 1964 roku). Trafnością tą wręcz porażona, obawiałam się sięgnąć po kolejne dzieła Mistrza. Nie chciałam zepsuć sobie wrażenia wyjątkowości jego oglądu, jego umysłu.  
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS

Czujesz - sądzisz, że możemy coś dla Ciebie zrobić?

Bądźmy w kontakcie!