Wegetarianizm a drapieżnictwo

Apendyks do poprzedniego wpisu, w którym nie chciałam mieszać wątków. Nie jadam mięsa. I nie dlatego, że nie lubię. Lubiłam i lubiłabym bardzo. Och, jak bardzo! Nie jadam mięsa z prostej przyczyny: zanim stało się mięsem, było zwierzęciem. Czującym ból, lęk, przywiązanie, miłość. Pamiętającym i przewidującym.
Czytaj dalej...

Więcej konkretów!

Temple Grandin. Rzadko doświadczam czyichś słów z taką mocą. Temple – tak o niej myślę, posługując się imieniem, z szacunkiem i zarazem czułością – jest dla mnie postacią wyjątkową. Bo ze swojego autyzmu, w którym mogłaby się beznadziejnie zanurzyć, uczyniła siłę. I to siłę wielką, oddziałującą na wiele istnień.
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS

Czujesz - sądzisz, że możemy coś dla Ciebie zrobić?

Bądźmy w kontakcie!