Muzyka Kate Moore: emocjonalna, medytacyjna uczta
Uwielbiam ciszę. Potrzebuję ciszy, bo to w niej uzyskuję dostęp do zakamarków swojego doświadczenia. Dźwięki – harmonijne czy nie, pochodzące z radia, rozmów lub ogrodu sąsiadów – łatwo wytrącają mój introwertywny, wysoce pobudliwy układ nerwowy z równowagi. Przeszkadzają mi. To w ciszy mogę jasno myśleć, w pełni czuć, skupić się na pracy, odpoczywać.
Dbając o zrównoważony rytm swoich neuronów, minimalizując drażniący mnie, codzienny dźwiękowy szum, ograniczyłam obecność muzyki w swoim życiu...
Czytaj dalej...